wtorek, 24 lipca 2012

Kościół pw. św. Wincentego à Paulo

Kościół pw. św. Wincentego à Paulo wzniesiony został na Cmentarzu Bródzieńskim w latach 1887-1888. Drewniana budowla powstała tuż za cmentarna bramą nr 1 (od ul. Św. Wincentego) przy Głównej Alei, mającej 1,2 km długości i 9 m szerokości i prowadzącej do bramy nr 5 (od ul. Odrowąża). Do budowy świątyni wykorzystane zostało drewno sosnowe, służące uprzednio za rusztowania przy odbudowie kolumny Zygmunta na placu Zamkowym. Kościół zaprojektował znany i ceniony w owym czasie architekt, Edward Cichocki. 28 października 1888 nastąpiło jej poświęcenie. Dokonał tego proboszcz parafii Matki Bożej Loretańskiej, ks. prałat Ignacy Durewicz, na mocy delegacji otrzymanej od arcybiskupa Warszawy. Od samego początku, z racji swojej lokalizacji, kościół pełnił rolę kaplicy cmentarnej. Na patrona obrany został św. Wincenty à Paulo. Do czasu wybudowania nowego, murowanego kościoła parafialnego, kościół drewniany spełniał rolę świątyni parafialnej.
Kościół pw. św. Wincentego à Paulo, stanowiący obecnie zabytek budownictwa sakralnego, posiada bardzo ciekawą architekturę i konstrukcję szkieletu. Szkielet kościoła wykonany został z kantowizny przy zastosowaniu tzw. rygli, tj. poziomych elementów łączących słupy w sposób sztywny oraz przegubowy. Jest to świątynia jednonawowa z trzema ołtarzami, nawiązująca swoim wystrojem do kościółków góralskich. Jednocześnie ma w sobie elementy gotyckie - ostrołuki wieńczące ołtarz główny i dwa ołtarze boczne. W ołtarzu głównym umieszczono naturalnej wielkości rzeźbę Ukrzyżowanego na tle panoramy Jerozolimy nocą. W ołtarzach bocznych znajdują się: obraz Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Wincentego à Paulo. Ściany prezbiterium ubogacone zostały dwoma obrazami pędzla nieznanego malarza, pochodzącymi z XIX w. Przedstawiają Świętą Rodzinę i św. Marię Magdalenę. Wnętrze świątyni zdobi bogata polichromia zaprojektowana przez Wiesława Kononowicza. Obecnie kościół św. Wincentego à Paulo spełnia wyłącznie swoją pierwotną rolę kaplicy cmentarnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz